Dwa dni temu cała Druzyna wróciła ze swojego corocznego, trzytygodniowego pobytu w lesie. Wszytskie byłyśmy przemoczone, brudne i zmęczone ale także bardzo szcześliwe, bo Obóz to najlepszy czas w ciągu całego harcerskiego roku!Mimo że pogoda w tym roku niezbyt nam dopisywała udało nam się dotrzec
na wszystkie 7 kontynentów tak jak zakładała nasza fabuła.
Tegoroczny Obóz odbyła się pod Mermetem nad Jeziorem Bagienka. Razem z nami pojechały jeszce 4 inne druzyny:9 Gdyńska Drużyna Harcerzy "Zbroja", 70 Sopocka Druzyna Harcerzy im.Zawiszy Czarnego-Sulima, 50 Gdyńska Drużyna Harcerek "Ocean" im.Stefanii Stipal i 53 Gdyńska Drużyna Harcerek "Archipelag".
Dla większości druzyny Obóz to 21 dni, ale ZZ "Róża Wiatrów" wraz z kilkoma rodzicami i dwiema dzielnymi harcerkami spędził w lesie dodatkowe 6 dni budując myjnie, latryny, magazyn, kadrówkę i reszte dużych budowli na terenie Obozu.


Póżniej zaczęły się przygotowania do osiemnastkowej imprezy. Swietowaliśmy w dość okrojonym składzie, ponieważ większośc zgrupowamnia miała manewry, ale z 9GDH i tak było świetnie!
Później odbył się festiwal, na którym patrole przedstwaiały przygotowane przez siebi epiosenki. W tym roku usłyszeliśmy autorskie wersje Despacito"("Mermecito"), "Idziemy na Syjon", "Pzrez twe oczy zielone.." a także nietypowo bo po angielsku "Riptide" oraz wiele innych.
Tegoroczny Obóz odbyła się pod Mermetem nad Jeziorem Bagienka. Razem z nami pojechały jeszce 4 inne druzyny:9 Gdyńska Drużyna Harcerzy "Zbroja", 70 Sopocka Druzyna Harcerzy im.Zawiszy Czarnego-Sulima, 50 Gdyńska Drużyna Harcerek "Ocean" im.Stefanii Stipal i 53 Gdyńska Drużyna Harcerek "Archipelag".
Dla większości druzyny Obóz to 21 dni, ale ZZ "Róża Wiatrów" wraz z kilkoma rodzicami i dwiema dzielnymi harcerkami spędził w lesie dodatkowe 6 dni budując myjnie, latryny, magazyn, kadrówkę i reszte dużych budowli na terenie Obozu.
05-07.07
Przez pierwsze 3 dni po przyjeździe harcerki też ciężko pracowały by stworzyć swój dom na kolejne 3 tygodnie.
8.07
8 lipca zakończyła się budowa pryczy i innych rzeczy w namiotach i zaczęła się praca nad zdobnictwem i nadaniem podobozowi fabularnego wyglądu.
Póżniej tego samego dnia odbyła się gra integracyjna wraz z resztą drużyn. Wsztscy zostali podzieleni na patrole wiekowe i pozbawiani niektórych zmysłów, więc żeby zaliczyć wszytskie punkty musieli dobrze współpracowac.
9.07
Kolejnego dnia nadszedł czas n aodwiedzenie pierwszego kontynentu - Azji. Dziewczyny dużo dowiedziąły się o różnych tradycjach związanych z wieloma państwami na tym kontynencie, a później wszytskie razem stworztyły wielkiego smoka chińskiego. Oprócz tego ułożyły tez najwyższy i najdłuższy Mur Chiński i ścigały ze świętymi krowami.
10.07
Następnego dnia przedpołudniem dziewczyny udały się na zwiad do Wdy i Ocypla,a póżniej po obiedzie z niecierpliwością oczekiwały przyjazdu zuchów z 8 GGZ "Elfy ze Słonecznej Krainy".
11.07
Nadszedł dzień Urodzin Drużyny. W tym roku było to wielkie wydarzenie, bo drużyna stała się pełnoletnia. Przedpołudniem odwiedziłyśmy kolejny kontynent-Europę i zastępy rywalizowały ze sobą grając w autorski Monopoly stworzone przez kadrę.
Póżniej zaczęły się przygotowania do osiemnastkowej imprezy. Swietowaliśmy w dość okrojonym składzie, ponieważ większośc zgrupowamnia miała manewry, ale z 9GDH i tak było świetnie!
12.07
Następnego dnia wraz z zuchami odwiedziłyśmy najmniejszy kontynent na Świecie - Australię. Pożniej odbyło się chustowanie i drużyn apowiekszyła się aż o 5 nowych harcerek!
Ciekawostką jest, że dokładnie 3 lata wcześniej w tym samym miejscu kilka naszych harcerek także otrzymało swoje chusty.
13-14.07
Kolejnej nocy było bardzo ciekawie. O 4 harcerki zostały obudzone i zaczęły się Menewry wraz z 9 GDH "Zbroja". Były to dwa dni pełne chodzenia, integracji, współpracy, nabywania nowych przydatnych umiejętmości i zabawy.
15.07
Po manewrach trzeba trochę odpocząć, więc sobotnie przedpołudnie spędziłyśmy na spaniu, praniu, myciu się i śpiewankach. Popołudnie było trochę bardziej aktywne ponieważ zastępy udały się n a"dzień dla zastępu" przy czym każdy musiał wykonać także harc indywidualny i zastępowy. Było przy tym dużo zabawy, a niektórzy pospełniali swoje marzenia(np. głaskanie kury).
16.07
W druga obozowa niedzielę przybyli rodzice. przedpołunie każdy spędził w swojej rodzinie, później odbyła się msza, a następnie gra integracyjna i ognisko z rodzicami.
17.07
Następnego dnia udałyśmy się na kolejną wyprawę. Tym razem do Ameryki Północnej. Przed południem dziewczyny dowiedziały się dużo o różnych plemionach zamieszkujących ten kontynent, wykonały także scenki związane z legendami i wymyśliły własny indiański pląs. Popołudnie było bardzo brudne, ponieważ wyprawiłyśmy swój własny festiwal Holi. A następnie udałyśmy się na Hawaje i nauczyłyśmy tradycyjnego tańca hula.
Włóczykije |
Traperki |
Łaziki |
Globroterki |
Kadra |
Później tego dnia odbyło się przekazanie zastepów i nowymi zastępowymi zostały Madzi i Mela, a Oliwi z Zosią stworzyły 5 próbny zastęp starszoharcerski "Królowe Atlantydy".
18.07
Następnego dnia nadszedł czas na druga Amerykę - Południowa. Dziewczyny podzielone na patrole wzięłysmy udział w grze terenowej mającej na celu przybliżenie kultury tego kontynetu. Dziewczyny dużo się dowiedziały, a na koniec wysłuchałyśmy hymnu narodowego Brazylii.
19.07
Nadszedł czas na wędrówkę. W tym roku krótka bo trwała tylko jeden dzień. Wraz z 70 SDH udaliśmy się do Młynków, a stamtąd spłyneliśmy kajakami do Wdeckiego Młyna i na pieszo wróciliśmy z powrotem do Mermetu.
20.07
Tego dnia nadszedł czas na bardzo neidaleką podróż, bo udałyśmy się do Afryki. Dziewczyny wykonały makijaże plemienne i poznały kulture plemion żyjących na Czarnym Lądzie. Później tego samego dnia odbyły się zajęcia muzyczne z 70 SDH
21.07
Po gorącej Afryce nadszedł czas na najzimniejszy kontynent-Antarktyde. Zastepy zmierzyły się w "Antarktycznym Pięcuioboju", podczas którego nauczyły się łowić ryby, ciepło ubierać, rozpalac stos syberyjski, skakać po krach i polować włóczniami.
22.07
W ostatnia sobotę obozu odbyły sie mkolejne manewry, ale tym razem były to manewry Harcerkiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którye pomagał organizowac "STAR". Patrole miały za zadanie uratować członków kadry, chodząc po punktach.
Następnie wróciłyśmy do Afryki, aby załozyć własne pelmiona, tworzyć instrumenty, ścigac sie z gepardami i walczyć z hipopotami.
23.07
Ostatnia niedziela obozu, przez niektórych nazywana "Dzień Biskupa". Tak jak w tamtym roku zawitał do nas biskup, odprawil Mszę Świętą i zwiedził teren Obozu.
Później odbył się festiwal, na którym patrole przedstwaiały przygotowane przez siebi epiosenki. W tym roku usłyszeliśmy autorskie wersje Despacito"("Mermecito"), "Idziemy na Syjon", "Pzrez twe oczy zielone.." a także nietypowo bo po angielsku "Riptide" oraz wiele innych.
24.07
Następnego dnia odbyła się gra podsumowująca fabułę obozu. zastępy musiąły zapakowac wszytskie potrzebne rzeczy by wsiąść do samolotu zmierzającego na ich kontynent.
Popołudniu rozpoczełyśmy rozpionierkę.
25.07
Cały kolejny dzien trwała rozpionierk ai sprzątanie terenu obozu. a wieczorem odbyła się agapa, która dl aniektórych trwała az do białego rana.
26.07
Od rana pakowanie sprzętu, siebie i maskowanie terenu. Przemoczone, brudne i szczęśliwe dotarłyśmy do domów.
Obóz zaliczamy do niezwykle udanych i z niecierpliwością czekamy na kolejny!
Komentarze
Prześlij komentarz